Młodszy partner czy to dobry wybór ?

0
829
miedzykobietami.pl

Do tej pory nikogo nie dziwiło, gdy starszy mężczyzna wiązał się z młodszą od siebie kobietą. Właściwie już wieki temu, było to akceptowaną społecznie normą. Nawet do dwudziestoletnich studentów na uniwersytecie, wykładowca mógł powiedzieć: wasze żony jeszcze się nie urodziły. Dziś to samo, odwrócone zdanie jest puentą dowcipu, który najpierw bierze pod uwagę swobodę wyboru partnerów przez celebrytki, a potem tonem pocieszenia dochodzi do pozytywnej konkluzji. Co by nie mówić, równouprawnienie w tym względzie, jest objawem ze wszech miar pozytywnym. Młodszy partner w dzisiejszych czasach to coraz częstszy wybór kobiet. Nie chodzi tutaj tylko o różnice kilkuletnie, ale odległość całej dekady, dwóch lub nawet większej różnicy wieku.

Co powiedzą inni o związku z młodszym mężczyzną…

Te kobiety, które decydują się na związek z młodszym mężczyzną, ciągle jeszcze nie potrafią sobie odpuścić pytania: „Co powiedzą inni?”. Jest to wynik działania skostniałej obyczajowości, dziwnych, niepisanych norm społecznych, które uwierają wszystkich, którym cenna jest wolność osobista i bycie sobą. Tego typu obawy to również strach przed osądzeniem. Osądzanie to narodowy sport, przypuszcza się, że nie tylko polski. Dlaczego tak obawiamy się osądu innych ludzi, nawet tych, na których nam nie zależy? Przecież, rozumując trzeźwo, powinniśmy liczyć się tylko z opiniami osób, od których zależy nasza egzystencja. Im wcześniej to zrozumiemy, tym lepiej dla naszego dobrego samopoczucia. Pytanie o to, co pomyślą inni, jest z gruntu niemądre. Ludzie, zazwyczaj jeżeli już coś myślą o innych, to myślą źle. Uwielbiają obgadywać i osądzać. Po prostu tacy już są.

Młodszy partner – to się nie może udać

Widzicie tytuł tego akapitu? To jest właśnie zdanie, które na ogół wypowiadają osoby „życzliwe”. Tak jakby związek miedzy równolatkami był sam z siebie gwarancją sukcesu i długotrwałości. Tymczasem widzimy, że bywa różnie. Samozwańczy psycholodzy, głoszą jednak swoje tezy dotyczące różnic wieku między partnerami i związanego z tą różnicą emocjonalnego ryzyka. No bo co może widzieć dojrzała kobieta w o wiele młodszym mężczyźnie? Ludzie mówią: „Tutaj chodzi o seks!”. Jednak sprowadzanie tego typu relacji do poziomu łóżka to zwykłe uproszczenie i zwulgaryzowany banał. Może i tak się zdarza, ale na ogół bywa inaczej. Kobieta może zdawać sobie sprawę, że to jej szansa na miłość, że może się otworzyć emocjonalnie w relacji właśnie z tym mężczyzną.

Poza tym kobieta dojrzała jest w bardziej komfortowej sytuacji niż jej kilkanaście lat młodsza koleżanka. Zazwyczaj ma już ugruntowaną pozycję finansową, nie musi znosić presji społecznej dotyczącej znalezienia partnera i urodzenia dziecka (i to najczęściej za wszelką cenę). Dlatego jej wybór jest świadomy i wolny od wyrachowania. Jako, że zna swoją wartość i zna już trochę drugą płeć, jej młodszy partner też reprezentuje jej typ mężczyzny. Jest nowoczesny, ma otwartą głowę i pociąga kobietę nie tylko fizycznie, ale również intelektualnie. Poza tym ciągle się rozwija i tym samym prowokuje do rozwoju swoją partnerkę, którą mogą już męczyć skostniałe poglądy i oklapła osobowość jej rówieśników.

Kwestie finansów

Ci, którzy oceniają kobietę za jej związek z młodszym mężczyzną, zazwyczaj wytaczają argument o sponsoringu. Drażliwy temat? Uważam, że warto o tym mówić, bo to zjawisko istnieje, ale nie można każdej pary, która „nie spełnia” wizji społecznej, wrzucać do jednego worka. Jest to znaczne uproszczenie. Przecież zazwyczaj kobieta w takim związku jest w lepszej sytuacji finansowej i nie ma sensu czekać z niektórymi przyjemnościami na moment, kiedy jej młodszy partner na nie zarobi. Przecież się kochają. Chcą jechać na narty? Czy mają w związku z tym czekać, aż jego będzie stać, aby mogli razem wybrać się na zimową wycieczkę w Alpy? Absurd. Poza tym nawet w związkach równolatków zdarza się, że nie raz za przyjemności płaci partnerka. Po prostu w naszych czasach wszyscy pracują na siebie i nie ma sensu oczekiwać, że za każdym razem to mężczyzna będzie płacił za wszystkie nasze wyjścia.

Starsza partnerka, młodszy partner i ich odmienne środowiska

Niektórzy, zaniepokojeni związkiem starszej partnerki z młodszym mężczyzną, uzasadniają swój pogląd argumentem z pozoru nie do obalenia. O czym on będzie rozmawiał z jej przyjaciółmi? Czy nie będzie go peszyć towarzystwo ludzi, którzy osiągnęli więcej niż on? Czy ona wśród jego znajomych nie będzie się czuła, jak wychowawczyni w szkole? Czym mogą jej zaimponować ludzie w wieku jej dzieci?

Tutaj również do głosu dochodzą schematy myślowe. Jakoś nikogo nie dziwi, gdy młoda studentka szkoły artystycznej zakochuje się w dojrzałym malarzu, który jest dla niej inspiracją. Jakoś odwrotna sytuacja jest do zaakceptowania. Czy ktoś zastanawiał się nad tym, że związki typu młodszy partner- starsza partnerka, w przewadze zdarzają się w środowiskach artystycznych? Czasem nawet trwają do końca życia jednego z partnerów. Siedziałam i zastanawiałam się z czego to może wynikać. Przyszło mi do głowy, że artyści z natury rzeczy mają wrażliwość odmienną od zwykłych ludzi. Mają otwarte umysły, inną skalę wartości, a ich dusze całe życie pozostają młode. W przeciwnym razie nie byli by sobą. A już na pewno nie boją się tego, co inni powiedzą.

Akceptacja swoich światów

Tak więc młodszy partner nie musi się czuć źle w towarzystwie przyjaciół swej starszej partnerki. Ponadto w naszych czasach, niejednokrotnie to właśnie młodzi ludzie mają większe osiągnięcia życiowe. Czasem partnerka daje mężczyźnie przestrzeń do rozwoju i działa stymulująco na te obszary, podbudowując jego ambicję swoją własną osobą. Właściwie tak powinno być w każdym związku, bez względu na wiek. Kobieta w towarzystwie osób młodszych również może się świetnie odnaleźć. Mogą jej zaimponować śmiałością w wygłaszaniu  poglądów, spontanicznością i świeżym, odmiennym podejściem do wielu spraw. Na dodatek młodzi na ogół lgną do ciekawych, dojrzałych ludzi, od których mogą się czegoś nauczyć.

Niektórzy mogą się tutaj przyczepić do atrakcyjności fizycznej i do tego, jak starsza kobieta będzie się czuła w towarzystwie młodych kobiet, które niejako mogą być pewną konkurencją. Prawdą jest jednak, że kobieta, która zna swoją wartość i jest pewna siebie, nigdy nie będzie się bała o konkurencję. Poza tym tego rodzaju obawy zdarzają się i to nader często w związkach równolatków. Zazdrość może być oznaką niskiej samooceny, a to jest przecież niezależne od wieku.

Trwałość i nietrwałość

Jednym z argumentów, którymi atakowany jest kobiecy związek z młodszym mężczyzną, jest teza o jego nietrwałości. Tymczasem takie relacje są tak samo trwałe jak każde inne, tyle że na inne mało kto zwraca uwagę. Ponadto bardzo często związek nie wytrzymuje presji społecznej. Najczęściej to kobieta jest tą stroną, która przed nią się ugina. Całkiem niesłusznie.  Związki równolatków również się rozpadają. Niektóre problemy są w naszej głowie, a bywają one sztuczne. Bo przyjaźń i miłość to rzeczy święte. To one powinny być brane pod uwagę przy układaniu sobie życia. Trzeba zapomnieć o konwenansach, stereotypach i uprzedzeniach. One niepotrzebnie, ciągle tkwią w głowach.

Związek z młodszym mężczyzną może się nie udać, ale związek ze starszym również może zakończyć się fiaskiem. Taka jest natura relacji międzyludzkich. Nigdy się nie wie, co nas czeka. Czasem warto jednak zaryzykować, dać sobie szansę i zobaczyć, co z tego wyjdzie. Wtedy nigdy tak naprawdę się nie przegrywa. Można być bogatszą o nowe doświadczenie i piękne wspomnienia, ale też można wygrać wszystko.

 

Poprzedni artykułAtrakcyjna kobieta to wyzwanie dla mężczyzn
Następny artykułPierwsza randka- jak zwabić a nie zrazić mężczyzny?
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments