Miłość to piękny stan. Powinna przynosić radość, satysfakcje, dawać siłę i energię do życia. Niestety, miłość nie zawsze jest tak piękna, jak opisuję ją filmy i książki. Nie zawsze partnerzy są dla siebie oparciem, często jedna ze stron krzywdzi drugą. Bywa, że miłość zamiast cieszyć, przynosi ból i niezadowolenie. Zamiast czuć się wolnym, zakochane osoby często czują się ciągle kontrolowane tak, jakby nie miały własnego życia i woli. Druga osoba uzależnia je od siebie, kontroluje ich życie, zamyka w złotej klatce. Taki związek nie może przynosić zadowolenia, bo nikt, na dłuższą metę, nie lubi być kontrolowany i pozbawiony możliwości decydowania o własnym życiu.
Dlaczego tak się dzieje – co jest przyczyną tkwienia w kontrolującym związku?
Najczęściej to kobiety są stroną w związku, która podlega nieustannej kontroli. Oczywiście, zdarzają się również przeciwne sytuacje, kiedy to kobieta dąży do nadmiernej kontroli partnera. Dlaczego pary tak żyją, dlaczego nie chcą się rozstać? Jest kilka przyczyn, które pomogą ustalić, czym jest spowodowana nadmierna kontrola w związku. Przyjrzyjmy się głównym z nich:
Mylenie kontroli z troską i uwagą
Część osób myśli, że kontrola partnera wynika z jego troski o bezpieczeństwo i dużą ilością poświęconej uwagi. Na początku częste sms czy telefony z pytaniem o miejsce pobytu i pytanie, z kim aktualnie przebywa, co robi, są miłe, ale po pewnym czasie zaczynają ciążyć. Związek powinien być oparty na zaufaniu. Jeżeli partner nie ufa swojej drugiej połówce, to nie może być mowy o udanym związku. Ważne jest, aby partnerzy mieli czas dla samych siebie. Nie muszą w każdy aspekt życia wprowadzać drugiej osoby. Dzięki temu będą mieli odskocznię, czas na realizacje swoich pasji. Najbardziej na kontrolę partnera narażone są kobiety, które czują się niepewnie, myślą, że nadal potrzebują kontroli takiej, jak w dzieciństwie.
Tolerowanie agresywnych zachowań
Jeżeli partner używa siły, gdy druga osoba chce sama o sobie decydować, powinno oznaczać to definitywny koniec związku. Niestety, często tak nie jest. Bite czy dręczone psychicznie kobiety są uzależnione od partnera. Myślą, że tak musi być. Wierzą, że partner zmieni się, wierzą w jego zapewniania, że to był ostatni raz. Partner wmawia „swojej” kobiecie, że bez niego sobie nie poradzi. Doskonale wie, jak ją od siebie uzależnić i poddać całkowitej kontroli. Kobieta tkwi w związku, poddaje się kontroli ze strachu i z poczucia niskiej wartości. Nie widzi możliwość uwolnienia się, jest całkowicie zależna od partnera.
Nadmierna kontrola w związku może być wynikiem wcześniejszej zdrady
Jeżeli w związku doszło do zdrady ze strony jednego partnera, może pojawić się obawa, że sytuacja powtórzy się. W takim wypadku zdradzona strona chce za wszelką cenę wiedzieć, co robi ukochany czy ukochana. Nie ma do niej zaufania, ciągle dzwoni, pisze, nie ma pewności czy spotkanie z koleżanką to nie przypadkiem randka z kolegą. Osoba, która zdradziła, czuje się winna, dlatego zgadza się na złe traktowanie. Żyje w ciągłym poczuciu winy. Ma wrażenie, że zgadzając się na nadmierną kontrolę, odpokutuje swoje winy…
Brak własnego życia, własnych zainteresowań i znajomych
Kontrola w związku może wynikać z chęci przejęcia życia partnera. Jeżeli jeden z partnerów nie ma swoich znajomych, nie ma żadnego hobby, może chcieć zawładnąć życiem drugiej osoby. A najlepiej zrobić to kontrolując ją na każdym kroku. Chodząc z nią na spotkania ze starymi znajomymi czy na kółka zainteresowań. Taka sytuacja jest bardzo niekomfortowa dla osoby kontrolowanej. Sprawia, że traci tę część życia, która była zarezerwowana tylko dla niej.
Kobiety, bo to ich najczęściej dotyczy problem nadmiernej kontroli w związku, tkwią w toksycznej relacji z partnerem, nie są w stanie nic zmienić. Dlaczego tak się dzieje, co sprawia, że wolny człowiek nie może się wydostać spod władzy partnera? Czasami przyczyną jest bardzo niska samoocena kobiety. Jeżeli w dzieciństwie dziewczyna nie miała pozytywnego wzorca, pochodzi z patologicznej rodziny, gdzie kontrola pantera była na porządku dziennym, jest duża szansa, że taka sytuacja powieli się w jej związku. Często dziewczyna czy kobieta, myśli, że nie jest warta miłości. Gdy w końcu ktoś się nią zainteresuje, godzi się na wszystko, aby tylko związek przetrwał. Partner kontroluje ją, sprawdza telefon, czyta maile, a ona z obawy przed porzuceniem, znosi to z pokorą.
Dlaczego na to się godzimy?
Inną przyczyną tkwienia w kontrolującym związku jest zadowolenie z niektóry elementów związku. Zdarza się, że para idealnie pasuje do siebie w łóżku lub mają wspólne hobby. Wtedy, druga strona godzi się na kontrolę, aby nie doprowadzić do utraty elementu, który sprawia radość i przyjemność.
Zdarza się, że kobieta tkwi w toksycznym związku, ponieważ boi się reakcji najbliższych na wiadomość, że rozstała się z partnerem. Zdarza się to wówczas, gdy partner jest bardzo lubiany przez rodzinę, na zewnątrz sprawia wrażenie kochającego, dbającego o potrzebny partnerki, niemal ideału. Nikt nie wierzy w opowieści o nadmiernej kontroli. Dziewczyna żyje w takim związku, udaje, że jest szczęśliwa, a tak naprawdę czuje żal i smutek, zatraca samą siebie.
Inny, częsty powód bycia w pełnym kontroli związku, to miłość. Dziewczyna kocha swojego partnera, nie wyobraża sobie życia bez niego. Związek jest całym jej życiem. Myśli, że poza nim, nic nie ma, to jej całe życie. Często płacze przez partnera, cierpi, ale nie chce odejść. Takie kobiety wierzą, że swoją miłością uzdrowią partnera i wyleczą go z wiecznej kontroli. Jednak są znikome szanse, że tak się właśnie stanie. Kobieta powinna się przemóc i zerwać toksyczny związek. Żadna miłość nie powinna przynosić łez, bólu i cierpienia. Partnerzy powinni się sobą cieszyć, a nie żyć w ciągłym smutku, bez własnego życia.
Kontrola w związku – pierwsze niepokojące sygnały
Na początku, w silnym stanie zakochania, nadmierna kontrola nie przeszkadza, wręcz sprawia radość, bo może się wydawać, że świadczy o wielkiej miłości i chęci zapewnienia bezpieczeństwa. Jednak z czasem, kiedy pierwszy etap zakochania mija, pojawiają się sygnały, które świadczą, że partner chce przejąć kontrolę nad związkiem. Niepokojące jest, gdy partner zaczyna sprawdzać telefon czy komputer drugiej osoby. Taka osoba chce przejąć całkowitą władzę nad wszystkim kontaktami z innymi ludźmi. Osoba lubiąca kontrolować innych, będzie wymagać od partnera dostępu do swojego konta na portalach społecznościowych, będzie czytała listy i notatki partnera. Bardzo niepokojąca jest sytuacja, gdy jeden z partnerów próbuje odsunąć drugiego od rodziny, przyjaciół. W ten sposób chce odciąć partnera od dawnego życia doprowadzając do zagarnięcia partnera na własność.
Jak widać, istnieje wiele przyczyn, przez które ludzie tkwią w kontrolujących, toksycznych związkach. Trzeba wiedzieć, że osoba pewna swojej wartości, odważna i wierząca w siebie, nie da sobą manipulować i prędzej czy później zakończy chory związek. Inaczej wygląda sytuacja u osób zalęknionych, słabych, które boją się bycia samemu. Takie osoby potrafią całe życie męczyć się, cierpieć i poddawać kontroli partnera. Skutecznym sposobem oderwania się od toksycznej osoby, może być terapia, która pomoże uwierzyć we własne siły. Nie warto poświęcać się i w imię mylnie pojmowanej miłości, unieszczęśliwiać siebie oraz pozbawiać kontroli nad własnym życiem.